Bloomberg: UE rozważa zniesienie sankcji wobec niektórych Rosjan

Dodano:
Komisja Europejska, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Marcin Obara
Unia Europejska rozważa możliwość zniesienia sankcji wobec około 40 Rosjan – podaje Bloomberg.

Według agencji, która powołuje się na dobrze poinformowane źródła w Brukseli, UE dyskutuje o zniesieniu sankcji nałożonych na wielu obywateli Rosji po tym, jak unijni prawnicy dowiedzieli się, że środki te mogły zostać wprowadzone na słabych podstawach.

Odnotowano, że około 30 osób zwróciło się już do sądu z żądaniem usunięcia ich z listy sankcyjnej, a kolejne 10 zwróciło się bezpośrednio do organów UE.

Jednocześnie służby prawne Komisji Europejskiej miały poinformować stałych przedstawicieli krajów członkowskich, że część wniosków była zasadna – z informacji przekazanych przez te osoby wynika, że przesłanki przeciwko nim były słabe, przestarzałe lub błędne.

Sankcje. UE szykuje siódmy pakiet

Obecnie Unia przygotowuje kolejny, siódmy już pakiet antyrosyjskich sankcji, który ma objąć około 50 osób i firm oraz uderzyć w import rosyjskiego złota.

Dotychczas UE wprowadziła już sześć pakietów sankcji, w tym embargo na rosyjską ropę i węgiel. To odpowiedź na rosyjską inwazję na Ukrainę, która trwa od 24 lutego i przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej.

Moskwa domaga się od Kijowa m.in. uznania Krymu za rosyjski oraz "demilitaryzacji i denazyfikacji" Ukrainy. Kreml nie nazywa swoich działań wojną, lecz "specjalną operacją wojskową", prowadzoną w celu "ochrony ludności rosyjskojęzycznej" przed "kijowskim reżimem".

Prezydent Władimir Putin uważa, że sankcje Zachodu przeciwko Rosji to "wojna gospodarcza, jakiej nigdy wcześniej nie było". Putin nakazał podjęcie środków odwetowych, próbując m.in. wymusić na krajach unijnych płatność w rublach za dostawy gazu. Według niego "powstrzymywanie i osłabianie Rosji jest długofalową strategią dla Zachodu", a sankcje "zadają poważny cios całej światowej gospodarce".

Źródło: Bloomberg
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...